Tomasz Konatkowski

Tłumacz, pisarz, autor miejskich kryminałów z komisarzem Adamem Nowakiem

Kategoria: Szorty

Sztuczna inteligencja

Dawno, dawno temu, za siedmioma ramionami spiralnymi, za siedmioma obłokami gwiezdnymi, była sobie planeta Enefryda, ani duża, ani mała, trochę skalista, ale całkiem przyjemna. Razu pewnego jej władca, król Altrybot Encefalograf, wezwał do swojego pałacu nadwornego konstruktora, generała Synchromira.
– Problem mnie trapi przeogromny – rzekł władca. – A skoro powiadam, że przeogromny, domyślasz się, że musi być wielki, bo oznacza to, że sam go rozwiązać nie potrafię. Czytaj dalej →

Ze stacji na stację


– Tu była księgarnia!
Powiedział to głośno i wyraźnie. Musiał to powiedzieć. Właściwie nie wiedział dlaczego, przecież nic nie miał do tej dziewczyny w kitlu, która tyle razy sprzedała mu spirytus. Salicylowy. W sumie był bardziej potrzebny niż jakieś książki, płyty czy nuty.
W sumie. Czytaj dalej →

Mieszkaniec

Obudził się jak zwykle około czwartej nad ranem. Nie przeciągnął się, nie ziewnął, przecież nie umiał tego zrobić. Przez okna wielkiego, nieprzytulnego budynku wpadły pierwsze promienie słońca. Poczuł dziwne drżenie, cichy szum, który mogli usłyszeć tylko tacy jak on. Miasto budziło się do życia.

Wiedział, że za chwilę sam stanie się jego częścią. Zaraz przyjdą ludzie, którzy się nim opiekowali, zwłaszcza ten, który będzie mu teraz towarzyszyć przez kilka godzin. Lubił go, podobnie jak wszystkich, których widywał codziennie i którym starał się pomóc. Było mu smutno, że nie zawsze odwzajemniają to uczucie.

Trudno. W końcu nie każdy musi kochać tramwaje.

————————————————————————-

Wszystkie historie

W centrum

Gołąb usiadł na szczycie kopuły kościoła ewangelickiego. Szukał jedzenia, bo przecież każdy ptak szuka jedzenia, a stąd rozciągał się niezły widok.

Kiedyś, dawno temu, właśnie tutaj, na czubku krzyża, wyznaczono umowny środek miasta. To nie był jednak przypadkowy punkt w przestrzeni. Przestrzeń nie jest najważniejsza, chociaż dziś wiedziały to jedynie ptaki.

Gołąb widział pałace i kamienice, których już nie było, dostrzegał ludzi, którzy odeszli, słyszał dźwięki, które wybrzmiały wiele lat temu. Patrzył na pomniki i świątynie, które zniknęły na zawsze albo przeniosły się w inne miejsce.

Wytężył wzrok. Zobaczył wóz z workami pełnymi ziarna.

Rozłożył skrzydła i poleciał w przeszłość.

————————————————————————-

Wszystkie historie

© 2024 Tomasz Konatkowski

Autor oryginalnego motywu: Anders NorenDo góry ↑