Teraz zobaczył, że ulica, na której się znaleźli, to stary fragment Wysockiego, a wąskie uliczki faktycznie do niej docierają. Zatrzymali się przy starym piętrowym domu, który wydał się jak z innej epoki. (…) Gdyby nie bloki i ruch samochodowy tuż obok, można by pomyśleć, że cofnęli się o czterdzieści, pięćdziesiąt lat. (…) Asfalt skończył się nagle i w stronę trasy biegł kawałek jezdni wybrukowanej kocimi łbami. Na odcinku kilkudziesięciu metrów leżały w niej tory tramwajowe.

Przystanek Śmierć

Komisarz Adam Nowak trafił tutaj w 2005 roku, w trakcie wycieczki ze swoją przyszłą żoną i przyszłym teściem, starym tramwajarzem, a niespodziewanie powrócił w 2016 roku, tym razem już służbowo.
Na przedwojennym odcinku ulicy Wysockiego, tuż obok krzyża upamiętniającego 5. rocznicę „Cudu nad Wisłą”, dzięki staraniom płk. Tadeusza Szurka – żołnierza AK, powstańca, miłośnika Warszawy, autora – z pomocą Tramwajów Warszawskich udało się zachować 60 metrów brukowanej nawierzchni wraz z torami tramwajowymi. Są tam również cztery słupy trakcyjne wraz z przewodami i osprzętem, na jednym z nich widać ślady ostrzału z czasów wojny. Odtworzono także przystanek linii 21. Miejsce oczywiście nie zostało wybrane przypadkowo, bo od 1924 do 1971 roku kursowały tędy tramwaje do pobliskiej pętli Pelcowizna.

Źródła informacji:
1. Serwis Warszawikia, http://warszawa.wikia.com/wiki/Infrastruktura_tramwajowa_na_Wysockiego
2. Świat kolei 10/2001, Filip Karoński, Tramwajem przez Warszawę – inaczej